Spis treści
- Viktoryia - z podopiecznej do opiekunki i menadżerki
- Olga - musiała uciekać ze swojego kraju, a w Białymstoku znalazła drugi dom
- Tatsiana - uczy się języka polskiego w praktyce i cieszy, że może być w Białymstoku
- Inicjatywy Klubu Kobiet Imigrantek
- Ty też możesz dołączyć do inicjatywy i wspomóc działania Klubu Kobiet Imigrantek
Dla każdej z nich przyjazd do Białegostoku był ratunkiem. To miasto stało się nowym domem, ale też przestrzenią do różnych działań, nawiązywania nowych znajomości i wprowadzania w życie ciekawych inicjatyw. Viktoryia Khatkevich, Tatsiana Kalach i Olga Mikitsenak wraz z innymi dziewczynami tworzą Klub Kobiet Imigrantek działający przy Fundacji OKNO NA WSCHÓD.
Klub zrzesza kobiety, które przyjechały zza wschodniej granicy, przede wszystkim z Białorusi czy Ukrainy mówi Paweł Mickiewicz z Fundacji OKNO NA WSCHÓD. - To jest taka przestrzeń samopomocowa, gdzie kobiety mogą z jednej strony otrzymać wsparcie, a z drugiej - realizować się. Klub Kobiet przy fundacji działa od 3 lat. Mamy bardzo aktywne grono kobiet, które dostały szansę w ramach Klubu na realizację swoich inicjatyw skierowanych na rzecz społeczności lokalnej i tworzonych we współpracy z mieszkańcami miasta.
Na dzień dzisiejszy Klub zrzesza ponad 500 kobiet z Białorusi, Ukrainy, Rosji, Kazachstanu, Gruzji. Stanowi on wyjątkową przestrzeń, w której panie pochodzące ze wschodu, mogą spotkać się, dzielić się swoimi doświadczeniami i wspierać się nawzajem w codziennych wyzwaniach. Jest to miejsce, gdzie każda kobieta, niezależnie od swojego pochodzenia, może znaleźć zrozumienie, wsparcie i inspirację do rozwoju osobistego i zawodowego. Łączenie tych elementów pozwala na pełniejsze wykorzystanie potencjału kobiet imigrantek, wspierając je w stawaniu się bardziej niezależnymi, pewnymi siebie i aktywnymi uczestniczkami białostockiej społeczności.
Bardzo ważne jest dla nas, żeby osoby przyjeżdżające do Białegostoku nie czuły się tutaj samotnie - dodaje Mickiewicz. - Chcemy by z jednej strony dzieliły się swoim doświadczeniem i energią, a z drugiej strony, na ich bazie, budowali relacje z mieszkańcami.
Jak dodaje Paweł Mickiewicz - imigrantki, często postrzegane przez pryzmat potrzeby wsparcia ze strony społeczności przyjmującej, w rzeczywistości odgrywają znaczącą rolę w inicjowaniu i prowadzeniu działań na rzecz tej społeczności. Zamiast pozostawać w roli biernych odbiorców pomocy, wiele z nich aktywnie angażuje się w życie lokalne, wykorzystując swoje zasoby, umiejętności oraz energię do wprowadzania pozytywnych zmian.
Viktoryia - z podopiecznej do opiekunki i menadżerki
Viktoryia to filigranowa blondynka, jednak kiedy zaczyna mówić, czuć płynącą z niej siłę. Trzy lata temu zaczynała jako podopieczna fundacji, kiedy Klub Kobiet Imigrantek się otwierał. Teraz, po tych trzech latach jest w zupełnie innym miejscu. Pewna siebie, choć nieśmiała, z jednej strony opiekuje się dziewczynami z klubu, a z drugiej - dba też o część administracyjną wszystkich wydarzeń.
Bardzo podoba mi się w Białymstoku - zapewnia Viktoryia. - Lubię to miasto. I z całego serca chcę coś dla niego zrobić. Tak naprawdę to miasto, dzięki żyjącym tu ludziom, stało się naszym domem. Jestem tu już trzy lata. Pracuję w Fundacji OKNO NA WSCHÓD. Organizuję imprezy dla kobiet z naszego Klubu Kobiet Imigrantek, prowadzę projekty. Lubię to, co robię.
Viktoryia dba by w klubie panowała przyjazna, wspierająca atmosfera i by wciąż odbywały się w nim spotkania z inspirującymi ludźmi.
Olga - musiała uciekać ze swojego kraju, a w Białymstoku znalazła drugi dom
Olga jest niezwykle ciepłą osobą. I to już od pierwszej chwili, kiedy się ją spotka. Historia jej pojawienia się w Białymstoku na stałe jest trudna i nie chce o niej za bardzo pamiętać. Woli skupiać się na wdzięczności, którą ma w sobie i do Polski i do jej mieszkańców.
Pochodzę z Grodna, kiedyś często przyjeżdżałam do Białegostoku - wspomina Olga. - Marzyło mi się by tu kiedyś zamieszkać, bo bardzo lubię to miasto. Podobają mi się jego mieszkańcy. I zawsze kiedy tu przyjeżdżałam, to w sercu miałam takie przeświadczenie, że wszystko jest tu znajome. Jestem bardzo wdzięczna mieszkańcom kraju, całej Polski, a w szczególności Białegostoku, klubowi i dziewczynom, że mnie nie zostawili samej. Zdarzyło się bowiem tak, że musiałam uciec ze swojego kraju. I miałam bardzo mało czasu. Zabrałam walizki i wyjechałam.
Na początku czuła się bardzo samotnie, ale później poznała się z dziewczynami z klubu. Teraz stara się uczestniczyć w różnych projektach, pomagać.
A do tego wszystkiego, przyjaźnimy się z dziewczynami - cieszy się Olga. - Jeździmy na różne spotkania, na przykład z Kołami Gospodyń Wiejskich, uczestniczymy w ciekawych warsztatach, chodzimy do „Kawiarenki Językowej”. W ramach jednego projektu spędziłyśmy miło czas na saunie miejskiej. Takie inicjatywy pomagają w szybszym procesie integracji, a poznane kobiety są źródłem życiowej inspiracji.
Olga ma jednak kogoś, za kim bardzo tęskni - swoją mamę. Wspomina o niej łamiącym się głosem. Może dlatego tak jej blisko do seniorów, z którymi lubi rozmawiać i powspominać, a także po prostu posłuchać ich opowieści.
Ludzie starsi, przebywający w placówkach często czują się samotni i izolowani - mówi Olga. - Włączenie się białoruskich imigrantek w proces aktywizacji seniorów przybywających w domu opieki, stworzenie z nimi więzi międzypokoleniowych i międzykulturowych znacznie wpływa na poprawę ich samopoczucia i zadowolenia z życia. My do nich przyjeżdżamy, śpiewamy z nimi piosenki, robimy im warsztaty, ćwiczenia. Za każdym razem, kiedy odjeżdżam z domu opieki - płaczę. Tęsknię za swoją mamą, a dzięki seniorom mogę choć przez chwilę poczuć odrobinkę tego ciepła i miłości.
Tatsiana - uczy się języka polskiego w praktyce i cieszy, że może być w Białymstoku
Tatsiana jest w Białymstoku od niedawna. Na pierwszy rzut oka nieco skryta, kiedy zaczyna mówić - szybko się otwiera. Polskiego nie zna jeszcze za dobrze, wciąż się go uczy, ale nie przeszkadza jej to w tym, by działać.
Ten klub pomaga nie być sam na sam ze sobą zapewnia Tatsiana. - To miejsce, gdzie możemy spotykać się z innymi kobietami. Pomaga integrować się z polskim środowiskiem, poprzez organizowanie spotkań z aktywnymi zawodowo, czy też społecznie białostoczankami.
Kobieta dodaje, że lubi mieszkać w Białymstoku.
Uwielbiam to miejsce! - podsumowuje Tatsiana. - Póki co, nie mam doświadczenia, ale staram się uczyć języka. W klubie też poznaję inne aktywne Białorusinki aktywne, które mają różne pomysły na realizację swoich działań. Razem możemy łączyć siły, by tworzyć ciekawe rzeczy w Białymstoku.
Inicjatywy Klubu Kobiet Imigrantek
Dziewczyny w marcu i kwietniu realizują w Białymstoku i regionie cykl ciekawych inicjatyw na rzecz społeczności lokalnej i we współpracy ze społecznością lokalną to:
- „Pomocna dłoń” – wsparcie podopiecznych Domu Pogodnej Starości “Sokół” w Sokolach koło Michałowa
- „Yoga nas łączy” – wspólne zajęcia jogi jako przestrzeni do budowania mostów między ludźmi niezależnie od ich pochodzenia.
- „Kręgi kobiet” – sauna miejska na Dojlidach jako miejsce wzajemnego wsparcia i budowania głębokich więzi i przyjaźni
- „Dźwięki wiosny” – okazja dla mieszkańców Białegostoku do zapoznania się z kulturą białoruską poprzez organizowanie warsztatów tańca, śpiewu i tworzenia dekoracji ze słomy. Zwieńczeniem warsztatów będzie Piknik Rodzinny z okazji Dnia Witania Wiosny. Będzie można zapoznać się z białoruskimi tradycjami i kulturą już 23 marca (sobota) o godz. 12 na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku.
- „Rodziny razem” – spotkanie integracyjne dla matek z dziećmi w jednej z białostockich kawiarni.
- „Bieg wolności” - to wydarzenie organizowane w związku z obchodami Dnia Niepodległości Białorusi, mające na celu nie tylko uczczenie tego ważnego dnia dla białoruskiej społeczności, ale również budowanie solidarności i wsparcia wśród mieszkańców miasta. Przez ten symboliczny bieg, kobiety stojące na czele inicjatywy chciały pokazać solidarność z Białorusinami i Białorusinkami walczącymi o swoje prawa i wolność, jednocześnie angażując lokalną społeczność w działania na rzecz rozumienia i wsparcia dla białoruskiego narodu. Odbędzie się on 25 marca (poniedziałek) o godz. 17 w parku Planty. Zapisy pod nr tel. 736 603 108
Poprzez te działania, Fundacja OKNO NA WSCHÓD stara się nie tylko wspierać kobiety imigrantki w ich codziennym życiu, ale także promować ich aktywność obywatelską i zaangażowanie w życie społeczne. Realizacja inicjatyw jest możliwa dziki wsparciu funduszu Tutaj.
Ty też możesz dołączyć do inicjatywy i wspomóc działania Klubu Kobiet Imigrantek
W imieniu Fundacji i Klubu Kobiet chcielibyśmy podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do rozwoju klubu oraz wzmocnieniu kobiet - podsumowuje Paweł Mickiewicz. - Podziękować za poświęcony czas i podzielenie się własnym doświadczeniem.
Mickiewicz dodaje też, że w ramach Klubu Kobiet jest prowadzona Kawiarenka Językowa, której spotkania odbywają się w różnych kawiarniach w mieście. Organizatorzy zapraszają chętnych do dołączenia do zespołu wolontariuszy.
Jest to okazja, by wspierać dziewczyny z Białorusi w nauce języka polskiego poprzez bezpośrednie rozmowy - mówi Paweł. - Kawiarnie zainteresowane, aby u nich zrobiliśmy kawiarenkę, prosimy o kontakt. Najbliższa Kawiarenka jest zaplanowana w kawiarni teatralnej BTL Lalki i odbędzie się 28 marca o godz. 18. Prowadzimy też sobotnie zajęcia integracyjne dla dzieci cudzoziemskich, zainteresowanych zapraszamy do wolontariatu. A jeśli ktoś ma inne propozycje współpracy w ramach Klubu Kobiet, prosimy o kontakt z Fundacją OKNO NA WSCHÓD.
Więcej informacji o działalności Fundacji można znaleźć na stronie www.onw.org.pl oraz na profilu na Facebooku oraz dzwoniąc pod numer +48 85 661 09 33.
Temat aborcji wraca do Sejmu.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?