Jesteśmy świadkami kolejnego oszustwa na tzw. "amerykańskiego żołnierza". Tym razem nieszczęśliwie przekonała się o tym 72-latka zamieszkała w powiecie sokólskim, która za namową oszusta straciła dorobek swojego życia. Łącznie kobieta została oszukana na kwotę 350 tysięcy złotych.
Nic nieznacząca znajomość, przerodziła się w wielkie oszustwo
Do funkcjonariuszy policji z Sokółki zgłosiła się 72-latka, która padła ofiarą oszustwa. Kobieta opowiedziała policjantom, że około trzy lata temu poznała mężczyznę na jednym z portali społecznościowych. Rozmówca przedstawił się jako James, amerykański żołnierz, który obecnie przebywa na misji w Nigerii. Rzekomy James zapewniał kobietę, że jest Polakiem jednak wyjechał z kraju.
Zaufanie, naiwność, potrzeba miłości... Seniorka wykorzystana
Kobieta wraz z "Jamesem" regularnie utrzymywali kontakt. Prowadząc korespondencję przez internetowy komunikator.
- Podczas rozmów mężczyzna wielokrotnie prosił 72-latkę o pieniądze, między innymi na opłatę za operację, krew, czy podróż do Polski. Na wskazany przez "amerykańskiego żołnierza" numer konta kobieta przelała łącznie około 300 tysięcy złotych - czytamy w informacji podanej na stronie KPP Sokółka
Gdy skończyły się pieniądze, odezwała się fałszywa firma udzielająca pożyczek
Kiedy po raz kolejny oszust poprosił seniorkę o pomoc, mieszkanka powiatu sokólskiego przekazała, że nie ma już pieniędzy i nie może wziąć kredytu. Nieświadoma kobieta w tym momencie stała się częścią kolejnego oszustwa. Do seniorki przez komunikator odezwała się wymyślona firma udzielająca pożyczek.
- Kobieta, chcąc pomóc "znajomemu", zainteresowała się przedstawioną ofertą. Aby otrzymać pożyczkę, musiała dokonać opłat za jej uruchomienie. Wpłaciła na podane przez oszustów konta około 50 tysięcy złotych - informuje KPP Sokółka
Łącznie kobieta straciła 350 tysięcy złotych
Apel sokólskiej policji
Zawierając nowe znajomości, należy być ostrożnym. Zwłaszcza jeśli poznana przez internet osoba prosi nas o pieniądze. Oszuści działają według pewnych schematów. Zazwyczaj unikają rozmów telefonicznych. Unikają też wskazywania miejsc, z których pochodzą. Ich konta na profilach społecznościowych nie zawierają żadnych informacji osobistych, zdjęć z rodziną, miejsca pracy, zamieszkania.
Poprzez regularny kontakt i przedstawianie fałszywych historii z życia zdobywają zaufanie ofiary, a następnie proszą o pomoc finansową. Oszuści cały czas modyfikują swój sposób działania. Dlatego też tylko nasza ostrożność, czujność i dystans do przekazywanych informacji spowodują, że nie staniemy się kolejną ich ofiarą.
Zobaczcie też:
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?